Zatrudnił ich do prac remontowych, a oni go pobili i okradli
34-letniego Grzegorza P. zatrzymali funkcjonariusze wołomińskiej komendy. Mężczyzna wraz ze swoim kompanem pobił i ukradł laptopa. Następnie mężczyźni uszkodzili dostawczego mercedesa swojego pracodawcy, który zatrudnił ich do prac remontowo – budowlanych. 34-latek już usłyszał zarzuty naruszenia czynności narządów ciała i kradzieży mienia. Prokurator rejonowy w Wołominie zastosował też wobec niego policyjny dozór wraz z zakazem zbliżania się do poszkodowanego. Zatrzymanie drugiego ze sprawców to tylko kwestia czasu.
Zatrudnienie pracowników we własnej firmie to niejednokrotnie dla pracodawcy wyzwanie i wielka niewiadoma. Przekonał się o tym 59-letni mieszkaniec powiatu wołomińskiego. Prowadząc prace remontowo – budowlane postanowił zatrudnić pomocników. Z początku dwóch 34-latków z powierzonych obowiązków wywiązywało się bez zastrzeżeń. Z czasem zamiast pracować panowie zaczęli coraz częściej zaglądać do „kieliszków”. To nie spodobało się pracodawcy i postanowił zerwać umowę z nierzetelnymi robotnikami. Ci,nie spodziewali się takiego obrotu sprawy i podjęli decyzję o wieczornej, niespodziewanej wizycie u 59-latka.
Pracodawca nie dość, że został przez nich pobity, to jeszcze okradziony z wartego blisko 2600 złotych laptopa, a na koniec sprawcy wybili mu w dostawczym mercedesie pięć szyb i uszkodzili karoserię. Powiadomieni o wszystkim policjanci z wołomińskiej komendy szybko namierzyli i zatrzymali jednego z 34-latków. Grzegorz P. usłyszał zarzuty naruszenia czynności narządów ciała i kradzieży mienia. Przedstawiony przez funkcjonariuszy materiał dowodowy prokuratorowi rejonowemu w Wołominie pozwolił na zastosowanie wobec niego policyjnego dozoru wraz z zakazem zbliżania się do poszkodowanego 59-latka. Jak zapowiadają policjanci, zatrzymanie drugiego ze sprawców to tylko kwestia czasu. Obu grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/ts