Bracia zatrzymani na włamaniu
Dwóch braci - 19-letniego Artura P. i 22-letniego Mariusza P., którzy włamali się do dwóch fiatów 126p zatrzymali policjanci z Ochoty. Kiedy z łupem próbowali uciekać wpadli prosto w ręce funkcjonariuszy. Teraz za przestępstwo, którego się dopuścili grozi im kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Kilka minut po północy policjanci z patrolu otrzymali informację, że przy ul. Korotyńskiego dwóch mężczyzn zagląda do zaparkowanych pojazdów. Błyskawicznie pojechali pod wskazany adres. Po przybyciu na miejsce zauważyli w zaparkowanym fiacie 126p wybitą, boczną szybę. Natychmiast udali się na poszukiwanie złodziei.
Rozglądając się po okolicy, policjanci zauważyli ślady na śniegu. Okazało się, że pozostawili je, uciekający sprawcy. Ślady jak po sznurku poprowadziły policjantów za róg najbliższego budynku, gdzie schowali się złodzieje. Okazali się nimi dwaj bracia -19-letni Artur P. i 22-letni Mariusz P. Przy zatrzymanych funkcjonariusze zabezpieczyli skradziony łup, płyty CD i apteczkę samochodową oraz młotek i śrubokręt. W miejscu zatrzymania sprawców policjanci ponownie zwrócili uwagę na ślady w śniegu biegnące w innym kierunku. Idąc tym tropem, na ul. Powstańców Wielkopolskich, ujawnili kolejnego malucha z uszkodzonym zamkiem w drzwiach. Policjanci powiadomili właścicieli pojazdów o włamaniach.
Sprawcy zostali przewiezieni do komendy na Ochocie. Przeprowadzone badanie wykazało, że obaj mieli równo po 1,2 promila alkoholu we krwi. Teraz dopowiedzą za kradzież z włamaniem. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
ea/ew