Wszedł bez niczego, a wyszedł z laptopem
Policjanci zajmujący się przestępczością przeciwko mieniu po przejrzeniu zapisu monitoringu rozpoznali mężczyznę podejrzewanego o kradzież. 43-letni Konrad Z. wszedł do firmy i z otwartego pokoju zabrał laptopa, po czym bez słowa wyszedł. Usłyszał już zarzut, za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
Do komendy wpłynęło zawiadomienie o kradzieży laptopa o wartości około 3500 złotych. Z relacji zawiadamiającego wynikało, że komputer ukradł mężczyzna, który po prostu wszedł do budynku firmy i z zabrał sprzęt z biurka w jednym z otwartych pokoi.
Sprawą zajęli się policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. W pierwszej kolejności próbowali dotrzeć do ewentualnych świadków i zapisu monitoringu. Na obrazie, który zarejestrowały kamery funkcjonariusze pionu operacyjnego rozpoznali, kim jest sprawca.
Po przeprowadzeniu niezbędnych sprawdzeń i ustaleń policjanci przystąpili do zatrzymania. 43-letni Konrad Z. trafił do policyjnej celi. W dalszej kolejności usłyszał zarzut dokonania kradzieży. Za popełnienie tego przestępstwa grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
ea/jw