Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Okradła swoją nauczycielkę

Data publikacji 26.02.2010

9-latka wykorzystując nieuwagę nauczyciela dokonała kradzieży. Jej łupem padło 800 złotych, różaniec z bursztynów oraz dwa pendrivy. Dziewczynka gotówką podzieliła się z 11-letnią siostrą. Nieletnie wydały część pieniędzy, przeznaczając je na zakup słodyczy i artykułów szkolnych. Siostry za swoje zachowanie odpowiedzą przed sądem rodzinnym.

Dwa dni temu do pruszkowskiej komendy zgłosiła się poszkodowana kobieta, która poinformowała o tym, że została okradziona na terenie szkoły, w której pracuje. Łupem złodzieja padł portfel z pieniędzmi w kwocie 800 złotych, dwa pendrivy oraz różaniec z bursztynów. Od kobiety przyjęto zawiadomienie o popełnionym przestępstwie i przystąpiono do wyjaśniania okoliczności kradzieży.

Następnego dnia z policjantami zespołu ds. nieletnich skontaktowała się pokrzywdzona, która podzieliła się swoimi spostrzeżeniami. Jej uwagę zwróciło nietypowe zachowanie jednej z uczennic, która, na co dzień była bardzo ufna i przyjaźnie nastawiona do kobiety. Podchodziła do niej, szukała z nauczycielką kontaktu. Następnego dnia po kradzieży dziewczynka unikała spotkania z kobietą. Ponadto 9-latka nie rozstawała się ze swoim plecakiem, który kurczowo trzymała przy sobie.

Policjanci udali się do szkoły. Na miejscu, w rozmowie z 9-latką szybko ustalono okoliczności kradzieży. Dziewczynka wykorzystując nieuwagę nauczycielki, wyjęła z jej torebki portfel z pieniędzmi w kwocie 800 złotych, dwa pendrivy oraz bursztynowy różaniec. Po wyjściu ze szkoły wyrzuciła portfel w zaspę śniegu, wcześniej zabierając z niego wartościowe dla niej przedmioty. 9-latka po powrocie do domu podzieliła się łupem z 11-letnią siostrą. Dziewczynki za część pieniędzy kupiły sobie długopisy, zeszyty, spinki do włosów, dziurkacz, słodycze i napój.

Podczas przeszukania plecaków szkolnych obydwu dziewczynek funkcjonariusze znaleźli pieniądze w kwocie 560 złotych, pendriva oraz różaniec. 9-latka przyznała się do kradzieży, ale twierdziła, że namówiła ją do tego starsza siostra. Dziewczynki nie potrafiły racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Całym zdarzeniem zaskoczona była ich matka, która o niczym nie wiedziała, gdyż córki skradzione rzeczy trzymały schowane w plecaku szkolnym. Odzyskane przedmioty zostały zwrócone pokrzywdzonej. W najbliższym czasie sprawą zajmie się sąd rodzinny.

io, mm

Powrót na górę strony