Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wieczór zakończył w areszcie

Data publikacji 25.02.2009

Na budowie nieopodal swojego domu wszął awanturę, popychał i wyzwał pracujących robotników, chciał ich zmusić, by dali mu pieniądze na alkohol. Wezwani na miejsce policjanci z Józefowa znaleźli awanturnika we własnym domu. Tam też osobiście Artur S. przywitał policjantów, najdelikatniej mówiąc…wyzwiskami. Wynik: pozbawienie wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem na 2 lata.

36-letni mieszkaniec Józefowa Artur S. nie przygotował tego dnia wystarczających pieniędzy na alkohol. Już o 19.00 zabrakło mu na jego dalszy zakup. Nieopodal domu, w ktorym mieszkał na budowie pracowali jeszcze robotnicy. Jak z początku sądzili, Artur S. przyszedł starać się o pracę. Lecz jemu nie o to chodziło. Od wejścia na plac budowy krzykiem i popychaniem starał się zmusić robotników, by Ci zapewnili mu fundusze na dalszą „zabawę”. Co w pewnym stopniu zostało natarczywemu 36-latkowi później zapewnione. Pracownicy budowy na miejsce wezwali policjantów z komisariatu w Józefowie. Artur S. widząc, że nie wiele tu wskóra wrócił do domu. Tam też zapukali do drzwi policjanci. 36-latek nie chciał zastosować się do wydawanych mu poleceń, najpierw przybyłą załogę zwolnił z pracy, następnie wyzwał od najgorszych, a w końcu ruszył na policjantów z pięściami.

Błyskawicznie został obezwładniony, a będąc już skutym próbował jeszcze kopać interweniujących policjantów. Na nic mu się to jednak zdało. Został przewieziony na komisariat w Józefowie, gdzie poddano go badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Jego wynik to prawie 2 promile. Po nocy spędzonej w areszcie, dziś usłyszał zarzuty znieważenia funkcjonariuszy. Przyznał się do winy i dobrowolnie poddał karze pozbawienia wolności na 5 miesięcy z warunkowym zawieszeniem na okres próby przez 2 lata.

ea/js

 

Powrót na górę strony