Oszust trafił do aresztu śledczego
Sąd zdecydował o umieszczeniu 28-letniego Radosława P. zatrzymanego przez policjantów z Woli w areszcie śledczym na trzy miesiące. Mężczyzna podając się za właściciela mieszkania, pobierał zaliczki od osób zainteresowanych wynajęciem lokalu. Przy podpisywaniu umów posługiwał się nieprawdziwymi danymi osobowymi. Wstępnie straty oszacowano na 3700 złotych. Przed policjantami ukrył się w garderobie. Za oszustwo grozi mu kara do 8 lat więzienia.
Radosław P. jest dobrze znany warszawskiej Policji. Był już notowany za przestępstwa przeciwko mieniu. W ciągu pięciu lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy pozbawienia wolności, popełnił kolejne oszustwa. Podając się za właściciela, proponował wynajęcie mieszkania po okazyjnej cenie. Od dwóch osób pobrał zaliczki wysokości 3700 złotych, po czym zniknął.
Wolscy policjanci z wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 28-letniego Radosława P. w mieszkaniu kolegi na Ursynowie. Przed mundurowymi próbował ukryć się w garderobie. Był zaskoczony, nie przypuszczał, że policjanci tak szybko wpadną na jego trop. Był pewien, że posługując się fałszywymi danymi osobowymi, uniknie odpowiedzialności.
Sąd przychylił się do wniosku o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. 28-letni Radosław P. najbliższe trzy miesiące spędzi za kratkami.
dt, eg