Urzędowe pieniądze trafiały do kieszeni nieuczciwych pracownic
Policjanci z północnopraskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zgromadzili materiał dowodowy, który pozwolił na postawienie dwóm, byłym już pracowniczkom jednego z urzędów pocztowych zarzutów oszustwa. 30-letnia Renata M. oraz 26-letnia Malwina Sz. poddały się dobrowolnie karze.
Obie kobiety pracowały krótko. Jedna 1,5 roku, a druga kilka miesięcy. Jak ustalili policjanci z Jagiellońskiej, nielegalny proceder uprawiały w urzędzie około trzech miesięcy. Doładowywały konta telefonów komórkowych za pomocą służbowego terminala i niszczyły wydruki potwierdzające tę czynność. Nie wprowadzały również danych operacji, które wykonały do informatycznego systemu operacji kasowych. Tym sposobem urzędowe pieniądze trafiały do kieszeni nieuczciwych pracownic.
30-letnia Renata M. oraz 26-letnia Malwina Sz. w chwili ujawnienia nielegalnego czynu, przyznały się do niego i zwróciły pieniądze pracodawcy. W komendzie przy Jagiellońskiej usłyszały, każda z nich po dwa zarzuty oszustwa na łączną kwotę 350 i 365 złotych. Poddały się dobrowolnie karze sześciu miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na dwa lata oraz łącznie 1000 złotych grzywny.
ea/mb