Okradła i odeszła
Policjanci z wydziału mienia zatrzymali 35-letnią obywatelkę Rosji, która okradła mężczyznę, z którym od kilku miesięcy się spotykała i mieszkała u niego. Kobieta najpierw pożyczyła od pokrzywdzonego prawie 7 tysięcy złotych, a na koniec znajomości, kiedy uznała, że "wszystko między nimi skończone" ukradła z mieszkania sprzęt audiowizualny o wartości ponad 3 tysięcy. Teraz grozi jej do 5 lat więzienia.
W ostatnich dniach września do komendy przy ulicy Grenadierów zgłosił się mężczyzna, który złożył zawiadomienie o kradzieży.
Z jego relacji wynikało, że okradła go kobieta, z którą od kilku miesięcy tworzyli związek. 35-letnia obywatelka Rosji najpierw zamieszkała u zawiadamiającego, potem opowiedziała mu o swoich kłopotach finansowych i pożyczyła od niego prawie 7 tysięcy złotych. Nie minęło wiele czasu i kobieta uznała, że odchodzi i wszystko między nimi skończone. Zanim jednak zniknęła zdążyła zabrać z mieszkania sprzęt audiowizualny o wartości ponad 3 tysięcy złotych. Od tego momentu nie dała znaku życia, nie odbierała telefonów od pokrzywdzonego.
Sprawą od razu zajęli się funkcjonariusze z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. Bardzo szybko ustalili dokładne personalia kobiety i równie sprawnie ją namierzyli, po czym zatrzymali. Dziś 35-latka usłyszy zarzuty. Za kradzież grozi do 5 lat więzienia.
ea/jw