Najpierw urwał lusterko, potem poszedł do sklepu
Pracownik monitoringu miejskiego widział, jak młody człowiek idąc chodnikiem urywa lusterko z volkswagena, a zaraz potem wchodzi do pobliskiego sklepu. Błyskawiczna reakcja powiadomionych o wszystkim policjantów sprawiła, że zanim 21-letni Marcin P. zdążył zrobić zakupy, już był zatrzymany. Teraz odpowie za uszkodzenie mienia.
Pracownik monitoringu miejskiego dostrzegł idącego chodnikiem młodego człowieka. Mężczyzna urywał właśnie w zaparkowanym volkswagenie lusterko. Pracownik monitoringu obserwował uważnie, dokąd wandal idzie. Okazało się, że jak gdyby nigdy nic, wstąpił do pobliskiego sklepu.
Operator kamery natychmiast o wszystkim powiadomił dyżurnego. Ten z kolei skierował na miejsce patrol Policji. Mężczyznę zatrzymano zanim skończył robić zakupy. Miał 1, 6 promila alkoholu we krwi. W wydziale do walki z przestępczością przeciwko mieniu 21-letni Marcin P. usłyszał zarzut uszkodzenia mienia. Grozi mu za to 5 lat więzienia.
ak, jw