Pijani rodzice trafili do izby wytrzeźwień
Policjanci sprawdzają każdą informację o braku należytej opieki nad dzieckiem. Gdy ta się potwierdza wobec pijanych dorosłych wyciągane są konsekwencje, zaś najmłodsi otaczani są natychmiast troskliwą opieką. Podobnie było wczoraj, gdy na interwencję domową na ulicę Przy Agorze pojechali bielańscy mundurowi. To nie była pierwsza interwencja w tym lokalu.
Wczoraj tuż przed 23:00 mundurowi otrzymali informację, że w mieszkaniu przy ulicy Przy Agorze niespełna półtorarocznym chłopcem opiekują się pijani rodzice. W mieszkaniu od kilku godzin trwała libacja alkoholowa. Natychmiast policjanci pojechali pod wskazany adres, żeby to sprawdzić.
Informacje uzyskane od anonimowego mężczyzny potwierdziły się. Na miejscu, policjanci zastali pijanych rodziców i 16-miesięcznego chłopca. W lokalu widoczne były ślady po libacji alkoholowej, porozrzucane puste butelki i ubrania. Badanie alkomatem wykazało, że 35-letnia matka miała we krwi prawie 3,2 promila alkoholu, zaś 41-letni ojciec dziecka, 3,00 promile. W trosce o małego Bartosza wezwano lekarza pogotowia ratunkowego. Dziecko w dobrym stanie zdrowia wzięła pod opiekę matka chrzestna.
Katarzyna S. i Dariusz S. po wytrzeźwieniu zostaną przewiezieni do bielańskiej komendy. Dochodzeniowcy wkrótce przedstawią im zarzuty za narażenie na niebezpieczeństwo ich 16-miesięcznego synka. To nie pierwsza tego typu interwencja w tym lokalu. Sprawa zostanie również przesłana do sądu rodzinnego.
dt, eb