Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

To było za syna

Data publikacji 18.11.2013

Policjanci z wydziału kryminalnego zatrzymali 55-letniego Witolda N. Mężczyzna pobił dwóch 17-latków, ponieważ ci wcześniej naśmiewali się i uderzyli jego chorego syna. 55-latek usłyszał dwa zarzuty uszkodzenia ciała dwóch osób. Dobrowolnie poddał się karze w wymiarze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, prokurator zarządził również obowiązek zapłacenia nawiązek na rzecz pokrzywdzonych.

Policjanci z komendy przy ulicy Grenadierów zostali powiadomieni przez rodziców dwóch 17-latków, że ktoś pobił ich synów. Z relacji samych pokrzywdzonych wynikało, że pewien mężczyzna zaatakował ich jakimś przedmiotem, prawdopodobnie kijem, i pobił na chodniku przed sklepem.

Sprawą natychmiast zajęli się policjanci pionu kryminalnego. Bardzo szybko ustalili szczegółowy przebieg całego zdarzenia. Okazało się, że pobici 17-latkowie wcześniej wyśmiewali się, a nawet uderzyli chorego rówieśnika, który ich zaczepił. I to jego ojciec ich pobił.

55-letni Witold N. trafił do policyjnej celi. Tłumaczył policjantom, że faktycznie zareagował agresywnie, ale wszystko to w obronie syna.

Na podstawie zgromadzonych dowodów usłyszał on dwa zarzuty uszkodzenia ciała dwóch osób. Mężczyzna skorzystał z prawa dobrowolnego poddania się karze, którą orzeczono w wymiarze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 3 lata, a także nałożono na podejrzanego obowiązek zapłacenia nawiązek na rzecz pokrzywdzonych.

ea/jw

Powrót na górę strony