Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zgłosił fikcyjny rozbój

Data publikacji 26.03.2014

Kryminalni z Bemowa nie dali się zwieść opowieściom 31-latka, który złożył zawiadomienie o tym, że stał się ofiarą rozboju, w wyniku, którego utracił 1200 złotych. Wystarczyło zaledwie kilka dni, by udowodnić, że żadnego rozboju nie było, a rzekomy pokrzywdzony złożył fałszywe zawiadomienie o przestępstwie, które nigdy nie miało miejsca. Teraz mężczyźnie grożą 3 lata więzienia.

Do komisariatu przy ul. Raginisa zgłosił się mężczyzna, który twierdził, że dosłownie chwilę wcześniej został napadnięty przez czterech nieznanych mu mężczyzn w okolicy Placu Kasztelańskiego. Napastnicy przy użyciu siły zabrali mu portfel z dokumentami i pieniędzmi w kwocie 1200 złotych oraz telefon komórkowy. Były to pieniądze przeznaczone na opłacenie czynszu za mieszkanie.

Po przyjęciu zawiadomienia materiały tej sprawy dotarły do policjantów sekcji kryminalnej. Ci przeanalizowali zeznania pokrzywdzonego i od razu dostrzegli tam wiele nieścisłości i niejasności. Mężczyzna złożył bardzo lakoniczne i niezbyt jasne zeznania. Funkcjonariusze postanowili przyjrzeć się bliżej całej sprawie i sprawdzić, czy przypadkiem zawiadamiający nie kłamie i nie zmyślił całej tej historii. Kryminalni krok po kroku weryfikowali treść zawiadomienia z rzeczywistością. Nie potrzebowali zbyt dużo czasu, by wykazać, że w zasadzie nic się nie potwierdza.

Podczas kolejnej rozmowy z policjantami 31-latek przyznał się do winy i opowiedział faktyczny przebieg zdarzenia. Okazało się, że pieniądze zgubił a w obawie przed żoną wymyślił, że zgłosi na policji fikcyjny rozbój. Oprócz tego okazało się, że rzekomy skradziony telefon komórkowy w rzeczywistości cały czas ma przy sobie. Śledczy przekazali już materiały sprawy do prokuratury rejonowej. Niebawem 31-latek usłyszy zarzuty zawiadomienia organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz składanie fałszywych zeznań.

ea/jb
 

Powrót na górę strony