Skradziony aparat zastawił w lombardzie
Grodziscy policjanci zatrzymali 53-latka podejrzanego o kradzież aparatu fotograficznego swojej znajomej. Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy mężczyźnie umowę zastawienia skradzionego aparatu w lombardzie. Sprzęt wrócił już do właścicielki, a Jerzy L. usłyszał zarzut kradzieży. Za to przestępstwo grozi mu nawet 5 lat więzienia.
Przed 17.00 grodziscy policjanci zostali wezwani na jedno z osiedli, aby odnaleźć sprawcę kradzieży aparatu fotograficznego. Zgłaszająca przestępstwo kobieta twierdziła, że jej aparat, o wartości około 700 złotych, został skradziony 3 godziny temu podczas spotkania towarzyskiego, w którym uczestniczyło kilka osób. Jedną z nich był 53-letni mężczyzna, który opuścił już mieszkanie. Funkcjonariusze ustalili jego dane i adres i szybko dotarli do jego domu.
Podczas przeszukania policjanci znaleźli przy podejrzewanym umowę zastawienia skradzionego aparatu. Mężczyzna został zatrzymany. Funkcjonariusze pojechali do lombardu, w którym zawierana była umowa z zatrzymanym i zabezpieczyli poszukiwany sprzęt. Pokrzywdzona potwierdziła, że odzyskany aparat jest jej własnością i odebrała go od policjantów.
Jerzy L. usłyszał zarzut kradzieży. Mężczyzna był wcześniej karany za podobne czyny. Sąd zdecyduje o kolejnej karze dla niego za obecne przestępstwo. Kradzież zagrożona jest nawet 5-letnim pozbawieniem wolności.
kz/aw