Przywłaszczył samochód i pieniądze pracodawcy
Zarzuty przywłaszczenia mienia usłyszał wczoraj w komisariacie na Bemowie nieuczciwy pracownik firmy. 36-letni Artur K. trudnił się rozwożeniem pieczywa. Przed świętami Wielkiej Nocy mężczyzna dostarczył towar do sklepu, pobrał pieniądze za dostawę i wraz z samochodem zniknął. Po kilku dniach policjanci ustalili miejsce postoju samochodu dostawczego i zatrzymali mężczyznę. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Tuż przed Świętami Wielkanocnymi o pomoc do policjantów z Bemowa zgłosił się pracodawca, który miał problem z odzyskaniem samochodu powierzonemu swojemu pracownikowi. Jak ustalili śledczy, 36-latek zatrudniony był firmie, jako dostawca pieczywa. Kiedy po skończonej pracy nie rozliczył się z pobranych pieniędzy za dostarczony towar i nie oddał samochodu, właściciel zaalarmował policjantów.
Wczoraj prowadzący sprawę kryminalni z Bemowa ustalili miejsce pobytu 36-latka. W mieszkaniu na warszawskich Włochach zatrzymali Artura K. Mężczyzna przyznał się, że przywłaszczył samochód i pieniądze w kwocie ponad 2 tysięcy złotych z uwagi na problemy finansowe. Policjanci odzyskali samochód, który mężczyzna porzucił na ulicy Kocjana.
36-latek usłyszał zarzuty przywłaszczenia mienia. Wkrótce o wysokości kary zadecyduje sąd. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
jb/aw