"Trochę mnie poniosło"
Policjanci z patrolówki zatrzymali wskazanego przez pokrzywdzonego 23-letniego Michała K., który przy użyciu przemocy żądał pieniędzy, ponieważ uważał, że samochód, który sprzedał mu kilka miesięcy temu zawiadamiający, nie działał tak jak należy. 23-latek usłyszał zarzut zmuszania do określonego zachowania. Przyznał, że "trochę go poniosło".
Policjanci z patrolówki zostali wezwani do klubu, gdzie trwała dyskoteka. Był kwadrans przed 1.00 w nocy.
Na miejscu oczekiwał mężczyzna, który stwierdził, że chwilę temu w toalecie został zaatakowany przez człowieka, którego matce kilka miesięcy temu sprzedał samochód. Teraz spotkali się przypadkowo w lokalu i tamten zarzucił mu, że auto nie działało jak należy, ponieważ niedługo po zakupie zepsuło się i jego zdaniem ewidentnie była to wina pokrzywdzonego. Z relacji zawiadamiającego wynikało, że sprawca miał go zaatakować w toalecie w klubie i żądać od niego pieniędzy w ramach rekompensaty za samochód.
Policjanci zatrzymali wskazanego 23-letniego Michała K., który później sam przyznał, że faktycznie „trochę go poniosło”. W chwili interwencji miał ponad 1,6 promila alkoholu we krwi.
Kiedy wytrzeźwiał, policjanci z dochodzeniówki, na podstawie ustaleń funkcjonariuszy pionu operacyjnego oraz zgromadzonych dowodów przedstawili mu zarzut zmuszania do określonego zachowania.
ea/jw