Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Włamywali się do sklepów, wpadli na gorącym uczynku

Data publikacji 26.05.2014

Mokotowscy policjanci zatrzymali trzech mężczyzn podejrzanych o włamania do sklepów. Krzysztof S. oraz Kamil P. zostali zaskoczeni przez mundurowych w jednej z placówek przy ulicy Odyńca na gorącym uczynku popełnienia przestępstw. Dzięki interwencji funkcjonariuszy to włamanie zostało udaremnione, ale okazało się, że 31-latek i 33-latek mogą mieć związek z podobnymi zdarzeniami na terenie Mokotowa. Jeszcze tego samego dnia w ręce mundurowych trafił ich wspólnik, Bartłomiej P. Wszyscy usłyszeli po sześć zarzutów i może im grozić kara do 10 lat więzienia.

Kilka minut przez 1.00 policyjni wywiadowcy postanowili skontrolować sklepy znajdujące się przy ulicy Odyńca, ponieważ w ostatnim czasie w tym rejonie miały tam miejsce włamania. Kiedy funkcjonariusze pojawili się pod jedną z placówek, zwrócili uwagę, że zamek w drzwiach wejściowych jest uszkodzony. Funkcjonariusze weszli do środka i w jednym z pomieszczeń zauważyli dwóch mężczyzn. Policjanci obezwładnili ich i założyli im kajdanki.

Obaj mężczyźni mieli na rękach rękawiczki. Mundurowi zabezpieczyli także przy nich latarkę, przecinak oraz pieniądze w foliowych woreczkach. Wszystko wskazywało na to, że to właśnie gotówka była ich łupem. Na miejsce został wezwana grupa dochodzeniowo-śledzcza, a 31-letni Kamil P. oraz 33-letni Krzysztof S. trafili do policyjnego aresztu. Okazało się, że mężczyźni mieli wspólnika. Jeszcze tego samego dnia w ręce policjantów trafił 29-letni Bartłomiej B.

Z informacji policjantów z wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu wynikało, że zatrzymani mężczyźni mogą mieć związek z podobnymi włamaniami na terenie Mokotowa. Sprawcy dostawali się do placówek wyłamując zamki w drzwiach, a potem kradli pieniądze. W trakcie czynności procesowych funkcjonariusze ustalili sklepy, do których mogli włamać się zatrzymani. Zebrany przez stróżów prawa materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyznom sześciu zarzutów. Krzysztof S., Kamil P. oraz Bartłomiej B. są podejrzani o pięć włamań i jedno usiłowanie tego przestępstwa. Może im grozić kara do 10 lat więzienia.

mb/aw

Powrót na górę strony