Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Z narkotykami i alkoholem na kradzionym rowerze

Data publikacji 12.07.2009

Myślał, że w środku nocy jego przestępstwa nie ujrzą światła dziennego. Przekonał się jak bardzo się mylił. Wpadł w ręce patrolu pieszego z Mokotowa. Był pijany, pod wpływem narkotyków, miał przy sobie marihuanę i jechał na kradzionym rowerze. Jego podróż zakończyła się w celi. Teraz za wszystko odpowie przed sądem.

Patrol Mokotowa pilnując porządku i bezpieczeństwa obywateli zauważył jadącego rowerzystę. Mundurowych zaniepokoił sposób, w jaki młody mężczyzna prowadził swój pojazd. 23-letni mieszkaniec Warszawy miał wyraźne problemy z utrzymaniem na nim równowagi. Funkcjonariusze podejrzewali, że powodem takiego zachowania mógł być wypity wcześniej alkohol.

Kiedy policjanci zatrzymali rowerzystę do kontroli od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie potwierdziło ich przypuszczenia. Hubert N. w środku nocy w podróż wybrał się mając w organizmie blisko promil alkoholu. Policjanci dokładnie skontrolowali przypiętą do roweru saszetkę. Ujawnili w niej fifkę pełną suszu oraz torebkę z marihuaną. Jak oświadczył 23-latek narkotyki znalazł na przystanku i zabrał je, sam nie wiedząc dlaczego.

Mając już na swoim koncie przestępstwo jazdy pod wpływem alkoholu oraz naruszenie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, zatrzymany został poinformowany o kolejnym naruszeniu prawa. Jego pojazd okazał sie poszukiwany. Blisko rok temu został bowiem skradziony na terenie Śląska. Podejrzany twierdził, że kilka miesięcy temu kupił go od znajomego.

Hubert N. został przesłuchany przez śledczych z Mokotowa i usłyszał już dwa zarzuty. Trzeci zostanie mu ogłoszony niebawem. Za zachowanie jakiego sie dopuścił może mu teraz grozić kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności. Jaką poniesie odpowiedzialność, o tym zadecyduje warszawski sąd.

ego, ao
 

Powrót na górę strony