Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

To nie byli funkcjonariusze CBA tylko oszuści

Data publikacji 29.10.2014

Policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali mężczyznę podejrzanego o oszustwo. Maciej S. wraz z inną osobą podając się za wnuczka i funkcjonariusza CBA wyłudził od swojej ofiary 90 000 złotych. 26-latkowi za to przestępstwo grozić może kara do 8 lat pozbawienia wolności.

Do zdarzenia doszło pod koniec lipca tego roku. Schemat działania przestępców działających metodą „na wnuczka” jest zawsze ten sam. Podobnie było i w tym przypadku. Do pokrzywdzonego zadzwonił mężczyzna podający się za jego wnuczka z prośbą o wsparcie finansowe podyktowane nieprzewidzianą sytuacją życiową.

Kiedy rzekomy krewny się rozłączył na ten sam numer zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się z imienia i nazwiska podając się za funkcjonariusza CBA. Oszust poprosił pokrzywdzonego o współpracę w prowadzonym śledztwie dotyczącym przestępców wyłudzających pieniądze metodą „na krewnego”. Fałszywy funkcjonariusz CBA stwierdził, że do tej właśnie grupy należy osoba, która przed chwilą dzwoniła do pokrzywdzonego i prosiła o finansowe wsparcie. Współpraca z organami ścigania miała polegać między innymi na przekazaniu wskazanej osobie pieniędzy, które zaraz po zakończonej akcji miały wrócić do ich właściciela.

Wprowadzony w błąd mężczyzna przystał na te warunki i jeszcze tego samego dnia, w różnych punktach w centrum miasta, w krótkich odstępach czasu przekazał w sumie 90 tysięcy złotych osobie podającej się za funkcjonariusza CBA.

Po dwóch dniach, kiedy pokrzywdzony zorientował się, że padł ofiarą przestępstwa tracąc swoje oszczędności zgłosił się na policję opowiadając śledczym ze szczegółami o tym, co go spotkało.

Sprawą zajęli się policjanci ze śródmiejskiego wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu. To oni dzięki żmudnej pracy operacyjnej, ustaleniom procesowym i wielogodzinnym analizom nagrań z monitoringów zatrzymali wczoraj Macieja S., podejrzewanego o popełnienie tego przestępstwa.

26-latek przyznał się do zarzucanego mu czynu. Jak ustalili śródmiejscy policjanci związek z tym oszustwem mógł mieć także 35-letni Piotr J., który już wcześniej został zatrzymany przez policjantów z Mokotowa i tymczasowo aresztowany właśnie za tego typu przestępstwa.

Za oszustwo kodeks karny przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.
rsz/ij


Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.23 MB)

Powrót na górę strony