Obrabował stację, grożąc atrapą broni
Bielańscy kryminalni zatrzymali 25-letniego Jakuba P., który pod koniec czerwca napadł na jedną ze stacji paliw na Bielanach, rabując pieniądze w kwocie 1837 zł. Mężczyzna sterroryzował pracowników stacji przedmiotem przypominającym broń, a następnie zażądał pieniędzy. Za popełnione przestępstwo grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności. Wczoraj sąd zdecydował o 3-miesięcznym areszcie dla sprawcy.
Napad miał miejsce pod koniec czerwca w późnych godzinach wieczornych. 25-letni Jakub P. miał ze sobą atrapę broni typu Beretta. Przedmiotem tym groził pracownikom stacji i zmusił ich do wydania pieniędzy. Jego łupem padło 1837 zł. Mężczyzna liczył, że dzięki założeniu na głowę kominiarki, nie zostanie rozpoznany. Nie był nigdy karany i myślał, że funkcjonariusze nie wpadną na jego trop. Mylił się.
Technicy kryminalni z Bielan zabezpieczyli pozostawione przez niego ślady. Do namierzenia sprawcy użyto także psa tropiącego. Dzięki intensywnej pracy operacyjnej policjantów z wydziału kryminalnego, Jakub P. został bezbłędnie wytypowany. W wyniku okazania mężczyznę rozpoznali pracownicy stacji. Oprócz tego funkcjonariusze znaleźli u niego atrapę broni oraz kominiarkę, których użyto podczas napadu.
25-latek trafił najpierw do policyjnego aresztu. Jeszcze tego samego dnia usłyszał od bielańskich śledczych zarzuty. Grozi mu teraz kara do 12 lat pozbawienia wolności. Wczoraj sąd zdecydował o zastosowaniu wobec niego 3-miesięcznego aresztu.
aa, mm