15 zarzutów dla włamywacza
Podejrzany o 15 włamań do samochodów 32–letni Artur B. może spędzić za kratkami nawet dziesięć lat. Łupem zatrzymanego przez północnopraskich kryminalnych padły radia, radia CB, kołpaki, nawigacje samochodowe, krótkofalówki, a także pozostawione na siedzeniach i w bagażnikach laptop, torebka z dokumentami, telefony komórkowe, MP3 i wiertarka. Włamywacz naraził właścicieli na straty sięgające blisko 20 tysięcy złotych.
Uzyskana operacyjnie informacja zaprowadziła w południe północnoparskich kryminalnych na ulicę Ratuszową. Przy zaparkowanych samochodach miał się kręcić mężczyzna, który w niedalekiej przeszłości był karany za rozbój i kradzież z włamaniem. Dodatkowo był poszukiwany za to, że z przepustki nie powrócił do zakładu karnego.
Na widok zbliżających się w jego kierunku policjantów, mężczyzna podjął próbę ucieczki. Już po kilku minutach przekonał się, że była ona daremna. 32–letni Artur B. miał w tylnej kieszeni spodni śrubokręt. Prawdopodobnie mężczyzna szykował się do włamania do samochodu, ale obecność północnopraskich kryminalnych pomieszała mu szyki.
32–letni Artur B. przyznał się do dokonanych na przestrzeni kilku miesięcy aż 15 włamań do samochodów i spowodowania strat sięgających blisko 20 tysięcy złotych. Jego łupem padły radia, radia CB, kołpaki, nawigacje samochodowe, krótkofalówki, a także pozostawione na siedzeniach i w bagażnikach laptop, torebka z dokumentami, telefony komórkowe, MP3, wiertarka.
Teraz sąd może posłać włamywacza nawet na 10 lat za kratki.
ea/mb
Film w formacie nieobsługiwanym przez odtwarzacz. Pobierz plik (format flv - rozmiar 3.4 MB)