Ukradł paliwo, wpadł w ręce policjantów
Policjanci z ruchu drogowego wołomińskiej komendy zauważyli kierowcę osobowego rovera, który wjechał na stację paliw bez tablic rejestracyjnych. Ten zatankował pojazd, po czym nie płacąc za paliwo próbował wyjechał ze stacji paliw. Podróż, 24-latek zakończył zaledwie po kilku metrach, zatrzymany przez mundurowych do kontroli. Właściciel stacji oszacował wartość skradzionego paliwa na kwotę 240 złotych. Za popełnione wykroczenie Daniel G. został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Funkcjonariusze wołomińskiej drogówki, kilka dni temu w Markach zauważyli osobowego rovera bez tablic rejestracyjnych, który wjechał na stację paliw. Policjanci poruszając się nieoznakowanym radiowozem postanowili zwrócić uwagę na pojazd i kierowcę. Ten zatankował samochód, wsiadł do niego i wyjechał ze stacji nie płacąc za paliwo. Funkcjonariusze od razu przystąpili do zatrzymania pojazdu.
24-latek kierujący roverem był wyraźnie zaskoczony kontrolą drogową. Zapytany o tankowane pojazdu i opłaty za paliwo, nie był w stanie racjonalnie udzielić odpowiedzi mundurowym. Ci udali się z nim na stacje paliw, gdzie pracownik potwierdził kradzież paliwa na kwotę 240 złotych przez kierującego roverem. Daniel G. w związku z popełnionym wykroczeniem, tj. kradzieżą mienia został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.
Policjanci przekazali informację o zajściu do innych jednostek Policji. Teraz funkcjonariusze przeanalizują podobne przypadki i nie wykluczone jest, że 24-latek może odpowiedzieć za inne takie zdarzenia.
ts/ij