Okradły swoją koleżankę, a portfel i dokumenty spaliły w piecu
25 i 34-latkę zatrzymali funkcjonariusze z komisariatu w Kobyłce. Pierwsza z nich w miejscu zamieszkania zabrała swojej współlokatorce portfel z dokumentami, kartą bankomatową i 200 złotych, po czym używając skradzionej karty wypłaciła z bankomatu 4000 złotych. Wcześniej Anna Cz. dwukrotnie przywłaszczyła blisko 3700 złotych należące do pokrzywdzonej. Druga z kobiet, prawdopodobnie pomogła 25-latce w zacieraniu śladów przestępstwa w ten sposób, że przyjęła od koleżanki skradziony portfel z dokumentami, kartą bankomatową i pieniędzmi, po czym wszystkie te przedmioty spaliła w piecu. Dodatkowo Agnieszka K. ukryła przekazane jej przez Annę Cz. wcześniej skradzione pieniądze. Sprawa obu kobiet już została przesłana do sądu.
Pod koniec stycznia bieżącego roku funkcjonariusze z komisariatu w Kobyłce zostali powiadomieni o kradzieży portfela, dokumentów, karty bankomatowej i pieniędzy z mieszkania. Czynności jakie w sprawie prowadzili policjanci zespołu dochodzeniowo - śledczego wskazywały, że bezpośredni związek z tymi zdarzeniami może mieć koleżanka i współlokatorka poszkodowanej, która wspólnie z nią była w jednostce Policji w chwili, gdy ta składała zawiadomienie o przestępstwie.
Zebrany materiał dowodowy oraz kolejne przesłuchanie pokrzywdzonej potwierdziło ten fakt. 25-latka nie tylko dopuściła się kradzieży tych przedmiotów, lecz również przy użyciu skradzionej karty wypłaciła z bankomatu 4000 złotych. Wcześniej w lutym i kwietniu 2013r. Anna Cz. przywłaszczyła pieniądze w kwocie blisko 3700 złotych, których nie chciała zwrócić swojej znajomej.
24-latka nie była jednak jedyną osobą zatrzymaną w tej sprawie. Policjanci doprowadzili do komisariatu 34-letnią mieszkankę powiatu otwockiego. Jak ustalili funkcjonariusze Agnieszka K. przyjęła od Anny Cz. portfel z dokumentami, kartą bankomatową i pieniędzmi w kwocie 200 złotych. Dokumenty spaliła w piecu, a przekazane wcześniej przez 25-latkę pieniądze, ukryła.
Obie kobiety już zostały przesłuchane. 25-latka usłyszała łącznie 3 zarzuty, 34-latka 2 zarzuty popełnienia przestępstw przeciwko mieniu i wymiarowi sprawiedliwości. Policjanci i prokurator już skierowali wobec nich akty oskarżenia do sądu rejonowego. Może im grozić kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
ts/ij