Pracownik stacji paliw ujął pijanego kierowcę
Wolscy policjanci zostali wezwani na interwencję na stację paliw, gdzie pracownik stacji uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy. 45-letni Mariusz B. miał 2,2 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna będzie odpowiadał za jazdę w stanie nietrzeźwości. Czyn ten zagrożony jest karą do 2 lat więzienia.
Kilka dni temu policyjna załoga została wezwana na interwencję na stację paliw przy ul. Prymasa Tysiąclecia. Na miejscu czekał pracownik stacji, który uniemożliwił dalszą jazdę pijanemu kierowcy. Z jego relacji wynikało, że kierowca volkswagena przyjechał na stację i miał problemy z zaparkowaniem auta. Swoim zachowanie stwarzał zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Świadek uniemożliwił dalszą jazdę nieodpowiedzialnemu kierowcy, wyciągając kluczyki ze stacyjki. O zdarzeniu powiadomił oficera dyżurnego i nie pozwolił mężczyźnie ponownie wejść do auta. Policjanci natychmiast udali się pod wskazany przez zgłaszającego adres. Badanie alkomatem wykazało u 45-letniego Mariusza B, 2,2 promila alkoholu w organizmie.
Teraz nietrzeźwy kierowca odpowie za swój czyn przed sądem i z pewnością straci prawo jazdy. Na szczęści dzięki postawie pracownika nikt nie ucierpiał. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat więzienia.
ea/jb