Chciał uniknąć odpowiedzialności
Policjanci z patrolówki zatrzymali pijanego kierowcę, który jechał mitshubishi. Mężczyzna nie posiadał uprawnień, ponieważ zostały mu one odebrane przez sąd w kwietniu tego roku, również za jazdę po alkoholu. Ponadto mężczyzna zaproponował interweniującym funkcjonariuszom przyjęcie łapówki w kwocie 390 złotych w zamian za „odpuszczenie” sprawy.
Po drugiej w nocy policjanci zespołu patrolowo-interwencyjnego zauważyli pojazd, którego kierowca swoim zachowaniem wzbudził podejrzenia mundurowych. Po podjęciu interwencji, od kierowcy policjanci wyczuwali wyraźną woń alkoholu. 38- latek był bardzo zdenerwowany i przyznał się do wypicia kilku piw. Kiedy został poinformowany o zatrzymaniu, powiedział policjantom, że ma zakaz sądowy prowadzenia pojazdów i poprosił o wyrozumiałość. Wyjął z portfela plik banknotów, które chciał wręczyć policjantom.
Po usłyszeniu tej „oferty” funkcjonariusze poinformowali mężczyznę, że właśnie dopuścił się przestępstwa polegającego na obietnicy wręczenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Wydawało się, że 38-latek nie rozumie powagi sytuacji, ponieważ w dalszym ciągu prosił mundurowych o „odpuszczenie” sprawy, nie przyjmując do wiadomość ich odmowy. Mężczyzna został zatrzymany, a pieniądze zabezpieczono jako dowód w sprawie. Badanie stanu trzeźwości zatrzymanego wykazało ponad półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Po sprawdzeniu w policyjnej bazie okazało się, że mężczyzna w kwietniu 2015 roku został zatrzymany za jazdę pod wpływem alkoholu i wówczas utracił uprawnienia do kierowania samochodem.
Sprawą zajęła się już prokuratura. Za przestępstwo korupcji kodeks przewiduje karę do 8 lat pozbawienia wolności.
io/aw