Z nożem na syna
Trzymając w ręku nóż kuchenny groził swojemu 23-letniemu synowi, że go okaleczy i zabije. Miał ponad promil alkoholu we krwi. Ojciec bronił się i próbował zrzucić winę na dzieci, a tym samym odwrócić uwagę interweniujących funkcjonariuszy. Plan się nie powiódł, ponieważ świadkiem całego zajścia był drugi, 21-letni syn. 62-letni Andrzej B. został zatrzymany, odpowie za kierowanie gróźb karalnych.
Policjanci z referatu patrolowo-interwencyjnego udali się do jednego z mieszkań przy ulicy Dąbrówki.
Na miejscu funkcjonariusze zastali trzech mężczyzn, ojca i dwóch jego synów. Bardzo szybko ustalili, co się stało w tym mieszkaniu chwilę wcześniej. Z relacji braci wynikało, że 62-letni ojciec będąc pod wpływem alkoholu zaczął grozić jednemu z synów. Wykrzykiwał, że go zabije, po czym chwycił nóż kuchenny i wymachując nim przed oczyma 23-letniego syna groził, że go okaleczy. Świadkiem całego zajścia był 21-letni brat pokrzywdzonego. Policjanci opanowali sytuację pijanego Andrzeja B. zatrzymali. Mężczyzna próbował zrzucić całą winę na synów jednak policjanci nie dali wiary jego wybujałym opowieściom. Po zbadaniu stanu jego trzeźwości okazało się, że miał ponad promil alkoholu we krwi.
Pokrzywdzony syn złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. 62-latek, kiedy wytrzeźwieje usłyszy zarzut kierowania gróźb karalnych, za co grozi do 2 lat więzienia.
dt, jw