Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Oszuści „na wnuczka” wciąż działają

Data publikacji 12.10.2009

Dzień dobry dziadku. Halo, kto mówi? Jak to, kto? To ja, twój wnuczek! Nie poznajesz mnie? A, to Ty - Pawełku? Tak, to właśnie ja PAWEŁEK! Jak się czujesz dziadku, co u Ciebie ? Wiesz mam do Ciebie ogromną prośbę, pożycz mi trochę pieniędzy ..... Tak może przebiegać rozmowa z osobami, które wykorzystując naszą naiwność, podają się za członka naszej rodziny. Nieświadoma podstępu osoba, najczęściej w podeszłym wieku, pożycza pieniądze tzw. „wnuczkowi”, „synowi”, zdarza się też, że „córce”. Niestety potem okazuje się, że jest to oszustwo, a pożyczona kwota przepada.

W ostatnim czasie na terenie Pruszkowa zgłoszono pięć przypadków, w których właśnie w taki sposób starsze osoby zostały oszukane. Łupem przestępców padło 32 tysięcy złotych. Pokrzywdzeni uwierzyli w historię opowiedzianą przez telefon, przez rzekomego członka rodziny.

Oszuści podają się za członka rodziny: syna, wnuczka, przyjaciela, kolegę. Twierdzą, że mieli wypadek, muszą zapłacić ratę w banku, są chorzy lub mają ciężką sytuację rodzinną. Oszuści proszą o pożyczenie wysokiej kwoty pieniędzy, ale najczęściej zgadzają się na niższą. Poszkodowanemu mówią, że po pieniądze wyślą kogoś znajomego. Później starsza osoba kontaktując się z rodziną dowiaduje się, że została oszukana.

O to kilka przykładów ku przestrodze:


- Pod koniec sierpnia do pruszkowskiej komendy zgłosił się 86 letni mężczyzna, który poinformował, że został oszukany przez nieznanego mężczyznę. Pokrzywdzony odebrał telefon stacjonarny w swoim mieszkaniu. Rozmówca przedstawił się jako syn Włodzimierz. Potem poprosił, żeby pożyczyć mu 35 tysięcy złotych. Ponieważ musi wpłacić taką sumę w banku w Warszawie przed podpisaniem ważnego kontraktu. Mężczyzna po upływie około godziny przekazała w umówionym miejscu koledze „syna” pieniacze w kwocie 15 000 złotych.

- Była 14.00, gdy na początku września na telefon stacjonarny 82 - letniej mieszkanki Pruszkowa zadzwonił młody człowiek, podawał się za jej wnuczka Łukasza. Prosił ją o pilną pożyczkę 10 tysięcy złotych. Twierdził, że jak ich nie dostanie to „go zamkną”. W sumie kobieta przekazała oszustowi 5 tysięcy.

Gdy starsi ludzie zorientowali się, że zostali oszukani, od razu powiadomili policjantów z Pruszkowa. Funkcjonariusze przystąpili do pracy. Zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków. W obecnej chwili trwają czynności zmierzające do ustalenia sprawców.

Policjanci radzą:
Jeśli osoba w rozmowie telefonicznej podaje się za członka naszej rodziny i prosi o pomoc (najczęściej jest to prośba o pożyczenie pieniędzy), sprawdźmy, czy jest to prawdziwy krewny. W jaki sposób? Oddzwońmy do niego lub skontaktujmy się z innymi członkami rodziny, którzy mogą potwierdzić, że jest to ta osoba, za którą się podaje oraz czy rzeczywiście potrzebuje takiej pomocy, o jaką prosi.

Szczególnie prosimy o czujność młodych ludzi, których starsi członkowie rodziny zamieszkują sami. Wytłumaczcie babciom i dziadkom jak działają oszuści. Ustalcie, że nigdy nie będziecie finansowych spraw załatwiać telefonicznie, a już z całą pewnością nie przyślecie po ewentualne pieniądze nikogo obcego.

Policjanci zwracają się również o pomoc do wszystkich, którzy mają informacje mogące dopomóc w ustaleniu sprawców oszustw.

Pamiętajmy, aby zawsze o swoich podejrzeniach powiadomić Policję dzwoniąc pod bezpłatny numer telefonu alarmowego 112 lub 997 lub osobiście w Komendzie Powiatowej Policji w Pruszkowie przy ul. Kraszewskiego 8.

 

 

ak, io

 

Powrót na górę strony