Za zranienie kota zarzut i wysoka grzywna
Edward W. usłyszał w komendzie przy Myśliborskiej zarzut zranienia kota. Mężczyzna uderzył zwierzę drewnianą belką w głowę. Kot na skutek uderzenia doznał urazu lewego oka. Mężczyzna przyznał się do wszystkiego i poddał dobrowolnie karze 2 tysięcy złotych grzywny.
Jadące samochodem ulicą Berensona małżeństwo zaobserwowało, jak właściciel jednej z posesji uderza drewnianą belką w kilkumiesięcznego kota. Z relacji wynikało, że siła uderzenia odrzuciła zwierzę wprost przed ich auto. Małżonkowie natychmiast zatelefonowali po policjantów z Białołęki. Ci natychmiast wezwali na miejsce zdarzenia patrol eko. Zranione zwierzę trafiło do kliniki weterynaryjnej. Lekarz stwierdził u niego uraz lewego oka.
Policjanci wszczęli w tej sprawie dochodzenie. Wezwali do komendy przy Myśliborskiej sprawcę zranienia kota. Mężczyźnie przedstawili zarzut z artykułu 35 ust. 1 Ustawy o ochronie zwierząt. Edward W. przyznał się do wszystkiego i poddał dobrowolnie karze 2 tysięcy złotych grzywny.
Kota zaadoptowali znajomi interweniującej pary.
ea/mb