Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rozbójnik recydywista zatrzymany

Data publikacji 09.11.2009

Policjanci z Rembertowa w przeciągu zaledwie 4 dni ustalili i zatrzymali sprawcę napadu na dwójkę staruszków. 57-letni Janusz W. trafił na 3 miesiące do aresztu za rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia i uszkodzenie ciała. Mężczyzna wdarł się do domu starszych państwa, groził nożem, dotkliwie pobił i ukradł 1400 złotych. 57-latek jest recydywistą. W więzieniu spędził około 30 lat. Ostatni wyrok 5 lat odbywał za napad na jubilera.

2 listopada po 21.00 policjanci z Rembertowa interweniowali w związku ze zgłoszeniem napadu.

Na ulicy Szerokiej, do jednego z domów przez okno altanki wdarł się zamaskowany mężczyzna. Zaatakował właściciela domu w momencie, kiedy ten wyszedł zażyć leki na noc. Od razu zaczął bić go pięściami po całym ciele, a szczególnie po głowie. Hałasy usłyszała żona staruszka i pospieszyła mu z pomocą. Ona również została bardzo mocno poturbowana. Napastnik grożąc nożem zażądał pieniędzy. W efekcie tego udało mu się zdobyć 1400 złotych. Po wszystkim natychmiast uciekł.

Para pobitych państwa trafiła do szpitala. Oboje odnieśli poważne obrażenia, mieli wiele ran na twarzy, byli poobijani, pojawiły się krwiaki, a nawet odma płuc. Pokrzywdzeni nie byli w stanie podać w zasadzie żadnych szczegółów wyglądu sprawcy napadu.

Funkcjonariusze natychmiast zajęli się sprawą, mieli jednak bardzo trudne zadanie. Wykonali pracę operacyjno-rozpoznawczą, dokonali ustaleń, docierali do wszystkich osób, które mogłyby w jakikolwiek sposób pomóc w wytypowaniu napastnika. I tak, po nitce do kłębka, już czwartego dnia od momentu zdarzenia 57-letni Janusz W. został zatrzymany we własnym mieszkaniu. Mężczyzna nie spodziewał się wizyty policjantów. Był zaskoczony, że wiedzą, co zrobił.

Policjanci z Rembertowa zgromadzili materiał dowodowy, który nie pozostawiał wątpliwości, że to właśnie 57-latek dokonał tego rozboju i uszkodzenia ciała staruszków. W prokuraturze mężczyzna usłyszał dwa zarzuty i działał w warunkach recydywy. W sądzie podjęto decyzję o tymczasowym aresztowaniu podejrzanego.

Janusz W. był już wielokrotnie karany, głównie za rozboje i pobicia. W więzieniu spędził około 30 lat. Ostatni wyrok, pięciu i pół roku pozbawienia wolności odbywał za napad na jubilera. Mury zakładu karnego opuścił w lutym tego roku.

dt, jw


 

Powrót na górę strony