Banda rabusiów w areszcie
Trzech mężczyzn w wieku 32, 33, 41 lat zostało tymczasowo aresztowanych. Kilka tygodni temu napadli oni z bronią na właściciela salonu gier na Białołęce. Zrabowali pieniądze i telefony komórkowe. Kryminalni z Pragi Północ szybko wpadli na ich trop. Zatrzymano również znajomą jednego z mężczyzn. Kobieta odpowie za utrudnianie śledztwa.
Około trzech tygodni temu na Białołęce miał miejsce napad rabunkowy. Do jednego z salonów gier weszli dwaj mężczyźni. Terroryzując pistoletem właściciela i pracownicę, ukradli ponad cztery tysiące złotych i trzy telefony komórkowe.
Już kilka dni później kryminalni z Cyryla i Metodego zatrzymali pośrednika rozbójników. Sprawcy, kiedy zorientowali się, że Policja depcze im po piętach, wysłali go do pokrzywdzonego, aby się z nim „dogadać”, 32-letni mężczyzna nie chciał rozmawiać z policjantami. Usłyszał zarzut utrudniania prowadzenia śledztwa, został na dwa miesiące tymczasowo aresztowany.
Później wszystko potoczyło się błyskawicznie. Kryminalni wpadając na trop bandy, stopniowo zatrzymywali na terenie całej Warszawy wszystkich jej członków. Mężczyźni w wieku 32, 33 i 41 lat usłyszeli zarzuty rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia, a konkubina jednego z nich zarzut utrudniania śledztwa. Wszyscy zostali na trzy miesiące tymczasowo aresztowani. Wobec 26–letniej kobiety zastosowano dozór Policji.
ew/mb