Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Chciał przekupić mundurowych

Data publikacji 17.11.2009

Policjanci z Ursynowa po krótkim pościgu zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy nie mieli zamiaru rozmawiać z mundurowymi. Najprawdopodobniej jeden z podejrzanych kierował samochodem pod wpływem alkoholu i był sprawcą kolizji. 23-latek usłyszał już zarzut za znieważenie i wywieranie wpływu na czynności mundurowych. Jego o rok starszy wspólnik chciał wręczyć łapówkę funkcjonariuszom. Sprawą zajęli się specjaliści zwalczający przestępstwa gospodarcze na Mokotowie. Prokurator wobec zatrzymanych zastosował już policyjny dozór.

Wszystko rozegrało się przed wieczorem na ulicach Ursynowa. Miejscowi policjanci otrzymali informację, że jedną z nich najprawdopodobniej jedzie nietrzeźwy kierowca forda. On też miał być sprawcą kolizji i miał uciec z miejsca. Mundurowi zaraz skontrolowali okolicę i po chwili zauważyli samochód. W środku nie było żadnej osoby, ale obok pojazdu stało dwóch młodych mężczyzn. Ci jednak nie mili żadnego zamiaru rozmawiać z funkcjonariuszami. „Wzięli nogi za pas”, by już po chwili wpaść w ręce interweniujących.

Podczas interwencji 23-letni właściciel samochodu zachowywał się bardzo agresywnie. Kierował wobec policjantów słowa obraźliwe i wulgarne. Próbował także głową uderzyć mundurowego w twarz. Szybko przekonał się, że nie ma z umundurowanym „przeciwnikiem” żadnych szans. Jego o rok starszy znajomy był spokojny i chciał „po dobroci” wpłynąć na funkcjonariuszy, aby ci puścili ich wolno. Dopuścił się przestępstwa, bo zaproponował policjantom kilkutysięczną łapówkę.

Mężczyźni trzeźwieli w policyjnych celach. Badania  wykazały, że mieli po prawie 2 promile alkoholu. Specjaliści zwalczający przestępstwa gospodarcze na Mokotowie doprowadzili zatrzymanych do prokuratora, gdzie zostały im ogłoszone zarzuty. Swoim zachowaniem 23-latek naraził się na karę nawet do 3 lat więzienia. Jego 24-letni kolega próbą przekupienia mundurowych naraził się na karę nawet do 8 lat pozbawienia wolności. Na decyzję w swojej sprawie mężczyźni będą oczekiwali pod policyjnym dozorem, który zastosował wobec nich prokurator.

Na tym nie koniec sprawy. Jeżeli okaże się, że jeden z zatrzymanych prowadził pod wpływem alkoholu forda i był sprawcą kolizji, nie uniknie odpowiedzialności także za to naruszenia zasad prawa.

ea/ao

Powrót na górę strony