Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Myśleli, że jest niczyja

Data publikacji 06.04.2010

Policjanci zajmujący się przestępstwami przeciwko mieniu rozpracowali sprawę kradzieży przyczepki. Zatrzymali dwóch sprawców i odzyskali skradzione mienie. 50-letni Zbigniew S. i jego syn, 27-letni Ernest uznali, że stojąca obok bloku przyczepka na pewno nie należy do nikogo i można sobie ją wziąć. Niewiele myśląc przyczepili ją do samochodu i wywieźli na działkę za Warszawę. Teraz obu mężczyznom grozi do 5 lat więzienia.

Do komendy przy ulicy Grenadierów zgłosił się mężczyzna i powiadomił o kradzieży jego przyczepki bagażowej. Stała ona obok bloku, przy śmietniku.

Policjanci zajmujący się sprawami przestępczości przeciwko mieniu od razu podjęli niezbędne czynności. Dzięki ustaleniom operacyjnym szybko wpadli na trop złodziei.

Okazało się bowiem, że kradzieży dokonali ojciec z synem. Obaj remontowali mieszkanie w bloku, przy którym stała przyczepka. W zasadzie od razu wpadła im w oko, stwierdzili, że bardzo przydałaby się na działce. Równie szybko doszli do wniosku, że z pewnością nie ma właściciela i nikomu nie jest potrzeba. I tak właśnie niewiele myśląc podczepili ją do samochodu i wywieźli za Warszawę.

Kiedy policjanci zapukali do drzwi ich mieszkania, po to by ich zatrzymać, byli bardzo zdziwieni i zaskoczeni. Twierdzili, że nie zrobili niczego złego. 50-letni Zbigniew S. i 27-letni Ernest usłyszeli zarzuty kradzieży. Za popełnienie tego przestępstwa grozi do 5lat pozbawienia wolności.

dt, jw
 


 

Powrót na górę strony