Rozbój w samochodzie
Na widok policjantów odrzucił na ziemię 2 karty bankomatowe. Wywiadowcy od razu zainteresowali się Arturem F. Po nitce do kłębka dotarli do samochodu, w którym przed chwilą doszło do rozboju. Okazało się, że 26-latek napadł poznanego chwilę wcześniej mężczyznę, którego zresztą sam zaprosił do wspólnego wypicia piwa. Ukradł mu między innymi zabezpieczone przez funkcjonariuszy karty bankomatowe. Usłyszał zarzut rozboju.
Wszystko rozegrało się przed 4.00 nad ranem. Wywiadowcy zwrócili uwagę na kręcącego się młodego człowieka, który na widok zbliżających się policjantów odrzucił coś na ziemię. Były to 2 karty bankomatowe wystawione na inne nazwisko.
Czujni funkcjonariusze podjęli działania. Dosłownie po kilku minutach wspólnie z 26-letnim Arturem F. dotarli do zaparkowanego nieopodal fiata uno. To w tym właśnie aucie zatrzymany z kartami bankomatowymi mężczyzna dokonał rozboju na 23-latku, leżącym na tylnym siedzeniu. Pokrzywdzony został pobity i okradziony, utracił między innymi pieniądze i karty bankomatowe, dokładnie te same, które wywiadowcy zabezpieczyli przy napastniku.
Artur F. w chwili zatrzymania miał 1,2 promila alkoholu we krwi. Pokrzywdzony złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, zeznał, że 26-latka poznał w sklepie i został przez niego zaproszony do wspólnego wypicia piwa w samochodzie. Tam, po kilku chwilach mężczyzna zaatakował go, pobił i okradł.
Funkcjonariusze wydziału dochodzeniowo-śledczego przedstawili Arturowi F. zarzut rozboju. Grozi mu do 12 lat pozbawienia wolności.
dt, jw