Tankował paliwo i odjeżdżał nie płacąc
Policjanci z Białołęki zatrzymali Rosjanina, który trzykrotnie tankował na stacjach paliw swojego volkswagena golfa i odjeżdżał nie regulując rachunku. Suma strat, jakie ponieśli dystrybutorzy to blisko 500 zł. Mężczyźnie przedstawiono zarzuty kradzieży paliwa. Grozi mu za to do 5 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusze z Białołęki otrzymali zgłoszenie, że na trzech różnych stacjach paliw przy ul. Modlińskiej właściciel vw golfa tankuje i nie płaci. Sprawą zaczęli pracować kryminalni. Przejrzeli m.in. monitoring ze stacji, gdzie jak na dłoni widać mężczyznę i jego auto. Szybko ustalili, kto jest właścicielem samochodu i gdzie mężczyzna może przebywać. Policjanci pojechali pod ustalony adres w Twierdzy Modlin przy ul. Malewicza. Przed budynkiem zaparkowany był volkswagen. Funkcjonariusze nabrali pewności, że sprawca może być w swoim mieszkaniu. Zapukali do drzwi. Po chwili otworzył je 28-letni obywatel Rosji.
Mężczyzna potwierdził, że jest właścicielem auta, ale nie ma żadnych dokumentów, bo zostały mu zabrane z powodu braku badań technicznych. W dalszej rozmowie przyznał się, że kradł paliwo na trzech stacjach paliw przy Modlińskiej w Warszawie. Rosjanin został zatrzymany i przewieziony do komisariatu na Białołęce. Funkcjonariusze przedstawili mu zarzuty kradzieży paliwa na sumę blisko 500 zł.
ak, ah