Nie poznał kolegi, więc postanowił go zabić
Zarzut usiłowania zabójstwa i 3 miesiące tymczasowego aresztu - tak skończyło sie towarzyskie spotkanie przy alkoholu dwóch znajomych. Podczas imprezy nagle jeden zaatakował drugiego nożem i młotkiem, chciał nawet pożyczyć siekierę lub tasak od sąsiadki. Ta wezwała Policję. Szybka interwencja funkcjonariuszy z Wawra sprawiła, że pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawca do aresztu.
Funkcjonariusze z komisariatu przy ulicy Mrówczej zostali skierowani na interwencję do jedego z bloków mieszkalnych. Po przybyciu na miejsce mundurowi bardzo szybko ustalili, co tak naprawdę się stało. Zebrane przez nich informacje pozwoliły na wyjaśnieie wszystkich okolicznosci zdarzenia.
Co się okazało? Otóż 71-letni Edmund K. zaprosił do domu kolegę, razem pili, niestety w pewnym momencie gospodarz przestał poznawać swego gościa, mało tego, stwierdził nawet, że w jego własnym domu jest obcy człowiek i zapewne ma złe zamiary. W ramach obrony, niewiele myśląc chwycił młotek i nóż i zaczął bił go po całym ciele. To nie wystarczyło. Siegnąć chciał nawet po siekierę, ale sąsiadka, do której sę zwrócił, nie dała mu ani siekiery, ani tasaka. Przerażona kobieta powiadomiła o wszystkim Policję.
Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze z komisariatu w Wawrze, pokrzywdzony leżał na wycieraczce przed mieszkaniem Edmunda K. W ciężkim stanie trafił do szpitala. Podejrzewany o usiłowanie zabójstwa 71-latek został zatrzymany i umieszczony w ośrodku dla osób nietrzeźwych. Był kompletnie pijany.
Policjanci z Wawra wykonali wszystkie niezbędne czynności, zgromadzili kompletny materiał dowodowy, dzięki któremu w prokuraturze przedstawiono zatrzymanemu zarzut usiłowania zabójstwa. W sądzie zastosowano wobec podejrzanego tymzasowy areszt na okres 3 miesięcy.
ak, jw