Zarzuty dla kierowcy i pasażera
W momencie, kiedy wywiadowcy polecili zatrzymać się kierowcy forda, pasażer siedzący z tyłu samochodu zaczął coś w popłochu chować za siedzenie. Policjanci odkryli, że mężczyźni przewożą skradzioną przed chwilą odzież, a dodatkowo kierowca znajduje się pod wpływem narkotyków.
Było po 20.00, kiedy to wywiadowcy zwrócili uwagę na jadącego forda. W samochodzie siedziało 3 młodych mężczyzn. W momencie, gdy funkcjonariusze polecili kierowcy zatrzymanie się do kontroli, zauważyli, że siedzący na tylnej kanapie młody człowiek w popłochu chowa coś za fotelem.
W przeciągu kilku minut wszystko było już jasne. Obywatele Gruzji przewozili kradzione ubrania. Jeden z nich próbował w ostatniej chwili oderwać z nich metki. Wywiadowcy zabezpieczyli spodnie, koszulki i bieliznę. Bardzo szybko ustalili, skąd pochodzą wszystkie te rzeczy. Mężczyźni nie zdążyli bowiem odjechać zbyt daleko od centrum handlowego, na terenie którego znajdował się sklep, w którym jeden z nich dokonał kradzieży. Pracownicy butiku nie tylko bez trudu rozpoznali swój towar, ale również jednego z obywateli Gruzji. Wartość strat wyniosła około 300 złotych.
Dalsze czynności przeprowadzone przez funkcjonariuszy wykazały, że kierujący fordem, 34-latek nie posiadał przy sobie prawa jazdy, a do tego znajdował się pod wpływem narkotyków. Teraz poniesie odpowiedzialność za swoje czyny. Jego 28-letni kompan, który ukradł ubrania, również usłyszał zarzut. Za kradzież grozi mu do 5 lat więzienia.
ak, jw