Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nissan nie został skradziony

Data publikacji 29.07.2010

Do komendy na warszawskim Śródmieściu zgłosił się Piotr S., który zawiadomił o kradzieży swojego nissana. Policjanci, przyjmujący zgłoszenie, zwrócili uwagę na kilka nieścisłości w zeznaniach mężczyzny. Aby wyjaśnić te wątpliwości, sprawą zajęli się operacyjni. Po szczegółowym przesłuchaniu okazało się, że policjanci mają do czynienia z tzw. "zgłoszeniówką". Mężczyzna przyznał, że zgłosił kradzież samochodu, bo poprzedniego dnia jechał pijany i nie pamiętał, gdzie zaparkował auto.

Policjanci ze Śródmieścia zostali poinformowani, że na jednym z podwórek warszawskiego Powiśla doszło do kradzieży samochodu Nissan. Od właściciela samochodu funkcjonariusze dowiedzieli się, że wieczorem zaparkował swoje auto pod garażem, a następnego dnia już go tam nie było.

Podczas przesłuchania Piotra S. pojawiły się nieścisłości. Specjaliści zajmujący się zwalczaniem przestępczości samochodowej szybko ustalili, że mają do czynienia z fikcyjną kradzieżą samochodu. W czasie penetracji miejsca kradzieży, funkcjonariusze znaleźli nissana zaparkowanego w okolicy bloku, gdzie mieszkał zgłaszający. W rozmowie z policjantami mężczyzna przyznał, że poprzedniego dnia jechał pijany i nie pamiętał, gdzie zaparkował auto, wobec czego był przekonany, że samochód został skradziony.

Teraz sprawą zajmie się prokurator, który najprawdopodobniej przedstawi zatrzymanemu zarzut zawiadomienia o niepopełnionym przestępstwie i składania fałszywych zeznań oraz prowadzenia samochodu pod wpływem alkoholu.

ego, to

Powrót na górę strony