Jeden zgłosił fikcyjny rozbój, a drugi go dokonał
Mokotowscy kryminalni zatrzymali Tomasza D. oraz Rafała B. Jeden z nich zgłosił w wilanowskim komisariacie fikcyjny rozbój i przywłaszczył pieniądze swojego pracodawcy. Jego 31-letni znajomy napadł na tego samego mężczyznę i ukradł mu ponad 1.000 złotych. Teraz Tomasz D. oraz Rafał B. odpowiedzą za swoje czyny przed sądem. Wczoraj zostali objęci policyjnym dozorem.
Pod koniec sierpnia do wilanowskiego komisariatu zgłosił się 25-letni Tomasz D. , który stwierdził, że padł ofiarą rozboju. Mężczyzna opowiedział policjantom, że został pobity przez nieznanego człowieka. Ukradziono mu pieniądze należące do jego szefa. Funkcjonariusze zajmujący się sprawą nie dali wiary zeznaniom pokrzywdzonego i postanowili je drobiazgowo sprawdzić, Szybko wyszło na jaw, że Tomasz D. zgłosił przestępstwo, którego nie było. Jak się potem okazało, mężczyzna wydał na swoje przyjemności pieniądze należącego do pracodawcy i nie wiedząc, jak ma wybrnąć z tej sytuacji, wymyślił napad.
W trakcie czynności prowadzonych przez śledczych okazało się również, że okradziony pracodawca, kilka miesięcy wcześniej padł ofiarą rozboju. Mężczyzna nie zgłaszał jednak tego faktu na Policji. Jak ustalili policjanci, napastnik pobił swoją ofiarę, a następnie zabrał ponad 1.000 złotych. Kryminalni zajmujący się tą sprawą ustalili, ze związek z nią może mieć znajomy zatrzymanego Tomasza D., który w przeszłości był karany za podobne przestępstwa. 31-letni Rafał B. został zatrzymany przez mokotowskich kryminalnych.
Wczoraj mężczyźni usłyszeli w prokuraturze zarzuty za popełnione przestępstwa. Za dokonanie rozboju grozi do 12 lat pozbawienia wolności. Zgłoszenie niepopełnionego przestępstwa i składanie fałszywych zeznań zagrożone jest karą do 2 lat więzienia.
ak, mb